top of page
MUZEUM DOMKOW 2021logo_m.jpg
logo mazowsze samo.jpg
Mapa_logo.jpg

Projekt współfinansowana ze środków budżetu Województwa Mazowieckiego.

   WYTWÓRNIE WARSZAWSKIE  

  SZPARAG I RUBIN  

OD BLASZANEGO BĘBENKA DO LUNA-PARKU,

czyli Wytwórnia Zabawek Blaszanych SZPARAG I RUBIN z Warszawy

Produkcja zabawek mechanicznych nastręczała początkowo olbrzymie trudności z powodu braku zarówno odpowiednich urządzeń, jak i wykwalifikowanych sił fachowych. (…) U nas – grunt jest zupełnie surowy i każda fabryka musi sobie dopiero sama wychować zastęp odpowiednich sił roboczych. Rozumie się, że nie jest to praca łatwa. Jednakże, posuwając się krok za krokiem, przeszkody zdołano przełamać, a rezultat jest taki, że coraz więcej mamy na rynku zabawek produkcji rodzimej, zastępującej z powodzeniem wyrób obcy – czytamy w Gazecie Handlowej z 1929 roku

logo szparag i rubin.jpg

fotografie eksponatów ze zbiorów Galerii Starych Zabawek w Gdańsku.

Pierwszymi w Polsce wytwórniami, które zdołały pokonać przytoczone olbrzymie trudności, tworząc zaplecze techniczne oraz szkoląc pracowników, aby wdrożyć produkcję zabawek mechanicznych, były dwie firmy warszawskie – Fabryka Zabawek Mechanicznych Gerszona Weinreba, a także bohaterka dzisiejszej opowieści – Wytwórnia Zabawek Blaszanych SZPARAG i RUBIN.

 

Aron Szparag założył wytwórnię w 1909 roku i produkował proste zabawki blaszane, takie jak: wiaderka, łopatki i foremki do piasku oraz, najmniej chyba skomplikowane instrumenty muzyczne, czyli bębenki. Niewiele można powiedzieć o pierwszych latach funkcjonowania tej firmy na polskim rynku. Wiadomo natomiast, że jej sytuacja i asortyment zmieniły się, kiedy w połowie lat dwudziestych do spółki z Aronem Szparagiem przystąpił Józef Rubin. Prawdopodobnie wspólników łączyły nie tylko interesy, ale także więzi rodzinne. Można tak przypuszczać, gdyż małżonka Arona Szparaga – Chana – była z domu Rubin. Nową firmę w 1926 roku wciągnięto do Rejestru Handlowego: Dział R.H.A. Sądu Okręgowego w Warszawie, nr XX.412. W tekście zgłoszenia m.in. odnotowano: „A. Szparag i J. Rubin w Warszawie, Bonifraterska 27. Wytwórnia zabawek” (…) rozpoczęła czynności 7 lipca 1926 r. Do reprezentowania spółki upoważnieni są obaj wspólnicy.

 

Dzięki doinwestowaniu nowej spółki zakład powiększono, a także zakupiono nowoczesne maszyny, umożliwiające fabrykację artykułów bardziej precyzyjnych, tak więc firma mogła się rozwijać i uruchomić nowy dział zabawek mechanicznych.

 

Z reklamy prasowej, zamieszczonej w Kupcu w grudniu 1928 roku, dowiadujemy się, że Wytwórnia Zabawek Blaszanych SZPARAG i RUBIN, mająca siedzibę przy ul. Grzybowskiej 49, produkuje i poleca m.in.: kuchenki, kolejki, wagi, szabelki, bębenki, serwisy, łopatki, grabki, kubełki, polewaczki. Jako ostatnią nowość zaczęto reklamować nakręcane auta, można więc przyjąć, iż wówczas wdrożono produkcję zabawek mechanicznych.

 

W kolejnym roku, obok znanych już na rynku klasycznych zabawek blaszanych dla najmłodszych, firma promowała, coraz bardziej zaawansowane technicznie, zabawki dla dzieci starszych. Należały do nich różnego rodzaju samochody z mechanizmem nakręcanym kluczykiem, a także łódki motorowe poruszane przy pomocy preparatu Meta. W 1929 roku rozpoczęto też wytwarzanie nakręcanych kolejek na szynach, a wkrótce asortyment zabawek mechanicznych jeszcze bardziej rozszerzono. W 1933 roku w sprzedaży znalazły się nowe ładne zabawki mechaniczne, jak: kolejki, samochody, samoloty, wozy strażackie nakręcane, z żarówkami palącemi się przy pomocy baterji i z ruchomą drabiną – jak informował artykuł zamieszczony na łamach Kuriera Polskiego.

 

W tym samym artykule wspomniano kolejną nowość, czyli zabawkę nazwaną Sto Pociech, działającą na sprężynę, która wprowadza w ruch wózek, spadający z góry na dół przy obrotach do 50 razy. Nie ulega wątpliwości, iż wzorowano ją na kolejce górskiej z warszawskiego ogrodu zabaw zwanego Luna-Parkiem, utworzonego w 1929 roku na terenach Parku Praskiego.

 

Luna-Park tłumnie odwiedzali warszawiacy i mieszkańcy okolic; szacowano, że rocznie bawiło się tam nawet trzysta tysięcy osób. Największą atrakcją była właśnie kolejka górska, zwana też kolejką napowietrzną, której najwyższy punkt, na szczycie wieży o drewnianej konstrukcji, miał wysokość pięciu pięter. Teren tego wesołego miasteczka powiększono w 1933 roku i nadano mu oficjalną nazwę – Sto Pociech. Znając ten kontekst trzeba przyznać, iż wytwórnia SZPARAG i RUBIN zastosowała znakomity chwyt marketingowy, wprowadzając do oferty zabawkę – kolejkę górską o takiej samej nazwie jak popularny park rozrywki. Co ciekawe, na podobny pomysł wpadli też inni warszawscy producenci, np. Fabryka Zabawek Artystycznych BAMBINO Kazimierza Suchodolskiego oferowała grę planszową Sto Pociech, z grafiką nawiązującą do atrakcji praskiego Luna-Parku.

 

Wytwórnia SZPARAG i RUBIN bardzo dbała o własność opracowywanych modeli zabawek oraz o rozpoznawalność swoich produktów. W latach 1929-1937 rejestrowała w Urzędzie Patentowym wzory swoich wyrobów i uzyskała wyłączne prawa ochronne na zabawki takie jak: łódka rakietowa, waga bagażowa, strażak z sikawką, samoloty, parowozy, lotnik ze śmigłem, zabawka z cymbałkami, zabawka w postaci pochyłego toru z dźwigiem, czołg, motocykl, motopompa strażacka, a także mechanizm do zabawek z ruchomymi pojazdami. Zabawki, być może tylko te zastrzeżone, sygnowano charakterystycznym znakiem fabrycznym – wielokątem z wizerunkiem głowy wilka trzymającego w pysku okrągłą zawieszkę z literami SRW, będącymi zapewne skrótem od: SZPARAG i RUBIN, Warszawa. Takie właśnie logo widoczne jest na drzwiach samochodu osobowego Chevrolet, wyprodukowanego w 1934 roku. Auto, zachowane w doskonałym stanie, jest własnością prywatnego muzeum – Galerii Starych Zabawek w Gdańsku. Co zadziwiające, choć powstało niemal dziewięćdziesiąt lat temu, nadal jest sprawne; działa zarówno mechanizm sprężynowy wprawiający je w ruch, jak i światła, zasilane płaską baterią 4,5 V.

 

Tak trwałe i wytrzymałe zabawki były dziełem nielicznej załogi. Na Grzybowskiej 49 pracowało 21 osób, a zatrudnienie utrzymywało się na stałym poziomie do końca działalności, czyli do wybuchu drugiej wojny światowej.

 

Firma SZPARAG i RUBIN zapewne planowała zdobycie szerszego grona klientów, także poza granicami kraju. Świadczą o tym chociażby ogłoszenia w języku polskim i angielskim w czasopiśmie Palestyna i Bliski Wschód. Prawdopodobnie zamierzano także zorganizować sieć przedstawicielstw, ale przed wrześniem ’39 zdążono utworzyć tylko jedno – w Sosnowcu.

 

Nie udało się odnaleźć informacji o dalszych losach właścicieli spółki. Wojny nie przetrwały ani zabudowania przy Grzybowskiej, ani dokumentacja firmy. Zabawki z tej wytwórni, która w ciągu kilku lat potrafiła rozwinąć produkcję od najprostszych zabawek blaszanych do skomplikowanych technicznie zabawek ruchomych, to dzisiaj prawdziwe „białe kruki”.

LOGO MAPA pion .jpg

Tekst powstała w ramach realizacji projektu

MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU

– interaktywna mapa-wystawa.

 

Koncepcja i projekt cyklu: Aneta Popiel-Machnicka

Opracowanie tekstów: Aneta Popiel-Machnicka, Alicja Sztylko

Redakcja językowa i korekta tekstu: Magdalena Reczko

Współpraca w zakresie opracowań archiwaliów: Róża Popiel-Machnicka

Współpraca organizacyjna: Weronika Goworowska-Oleś, Bożena Michalska

__________

Zadanie publiczne MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU – INTERAKTYWNA MAPA-WYSTAWA, dofinansowane ze środków z budżetu Województwa Mazowieckiego.

logo mazowsze samo.jpg

MUZEUM DOMKÓW LALEK, GIER I ZABAWEK   muzeum@MuzeumDomkow.pl

bottom of page