top of page
MUZEUM DOMKOW 2021logo_m.jpg
Mapa_logo.jpg
logo mazowsze samo.jpg

Projekt współfinansowana ze środków budżetu Województwa Mazowieckiego.

   WYTWÓRNIE MAZOWIECKIE  

  ŚWIT  

CZY SAMODZIELNIE ZBUDOWANA LATARNIA MORSKA

MOŻE ZOSTAĆ LAMPKĄ NOCNĄ,

czyli Chemiczna Spółdzielnia Pracy ŚWIT z Radomia

Jedną z najpopularniejszych zabawek na świecie są z pewnością klocki. Choć znane od wieków i doceniane jako zabawka edukacyjna, zaczęły być produkowane na skalę przemysłową dopiero w XIX stuleciu, głównie z drewna i kamienia.

 

Zestawy klocków kamiennych bądź drewnianych królowały do czasu pojawienia się możliwości formowania tworzyw sztucznych na wtryskarkach, co zrewolucjonizowało przemysł zabawkarski. Plastikowe klocki wytwarzane metodą wtrysku, łączone za pomocą wypustek, wynalazł w 1940 roku Brytyjczyk Hilary Page. Od 1949 roku niemal identyczne klocki zaczęła także produkować duńska firma Lego, a jej produkty z czasem stały się najbardziej popularną i rozpoznawalną marką klocków na świecie. Klocki Lego można było kupić również w Polsce, ale dopiero w latach 70.-80. w sklepach PEWEXU, za dewizy lub bony towarowe Pekao, więc aż do lat 90. dostęp do nich mieli tylko nieliczni.

Klocki Mały Architekt.

Klocki Mały Architekt.

Klocki Mały Architekt.

Klocki Mały Architekt.

Chemiczna Spółdzielnia Pracy ŚWIT.

Chemiczna Spółdzielnia Pracy ŚWIT.

Latarnia Morska.

Latarnia Morska.

Znak towarowy,

Znak towarowy,

Znak towarowy.

Znak towarowy.

Klocki polietylenowe.

Klocki polietylenowe.

Podanie.

Podanie.

fotografie eksponatów ze zbiorów Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek i Galerii Starych Zabawek w Gdańsku.

We wspomnieniach z dzieciństwa z lat PRL pojawiają się polskie klocki z plastiku, z których budowano domki z drzwiami i okienkami. Do dziś są pamiętane jako zabawka niezwykła, całkowicie odmienna od dostępnych wówczas klocków drewnianych, absorbująca tak bardzo, że dopasowując poszczególne cegiełki zapominało się o wszystkim innym, nierzadko również o odrobieniu lekcji. Te unikatowe, jak na owe czasy, zestawy klocków łączonych za pomocą wypustek, jako pierwsza w Polsce produkowała i zastrzegła w Urzędzie Patentowym radomska spółdzielnia ŚWIT.

 

Chemiczna Spółdzielnia Pracy ŚWIT powstała w Radomiu w marcu 1954 roku z inicjatywy piętnastu członków-założycieli. Do pełnienia funkcji Prezesa Zarządu został wówczas wybrany Józef Pasierbiński, który zajmował to stanowisko przez niemal dwadzieścia lat i jako energiczny, skuteczny menedżer przyczynił się do szybkiego rozwoju spółdzielni.

 

Początkowo w zakładzie wytwarzano mydło gospodarcze, pasty do podłóg i obuwia, zwane „wyrobami tłuszczowymi” oraz drobne elementy z bakelitu, jednak ambicje i plany członków spółdzielni były związane z nowoczesną produkcją z tworzyw sztucznych, która właśnie rozwijała się w PRL i była postrzegana jako technologia przyszłości. Już pod koniec 1954 roku cała załoga ŚWITU wzięła udział w szkoleniu w zakresie przetwórstwa plastiku. W 1955 roku, obok Działu Tłuszczowego utworzono Dział Tworzyw Sztucznych, w którym miały być produkowane m.in. zabawki.

 

W 1955 roku zgłoszono do zastrzeżenia w Urzędzie Patentowym znak towarowy ŚWIT w kształcie podkowy i nazwy umieszczonej w okręgu. W tymże roku zaczęto produkować zabawki. Pierwszymi zabawkami były zestawy plastikowych, kolorowych klocków o nazwie Mały Architekt. Rok później wzór klocków został zgłoszony do zastrzeżenia w Urzędzie Patentowym. Zarejestrowano go pod numerem 11096, a spółdzielnia otrzymała na niego wyłączne prawa ochronne, co oznaczało, że wzór jest nowy, dotychczas w Polsce nieznany i prawo do jego produkcji przysługuje wyłącznie spółdzielni ŚWIT.

 

W dokumencie zgłoszenia zamieszczono szczegółowy opis zastrzeżonego wzoru: Zespół klocków do budownictwa dziecięcego, składający się z dowolnej liczby cegiełek, półcegiełek, drzwi i okien, cegiełki są wytłoczone z tworzywa sztucznego, jako elementy puste wewnątrz, otwarte od dołu i zaopatrzone na górnej ściance w czopki, służące do łączenia cegiełek ze sobą, a na bocznych, krótszych ściankach są szczeliny przeznaczone do osadzania drzwi i okien. (…) drzwi są pełne, a okienka są zaopatrzone w otwory odpowiadające szybom. Dodano również adnotację: Właściciel wzoru oświadczył, że twórcami wzoru są: Józef Pasierbiński, Kazimierz Łupiński, Włodzimierz Deperasiński, Tadeusz Prokopowicz, Ignacy Cholewiński. Wszyscy wymienieni byli pracownikami spółdzielni, toteż wzór oznaczono urzędowo, jako „Pracowniczy”, a więc opracowany przez osoby zatrudnione w spółdzielni, a nie przez firmę zewnętrzną.

 

Klocki pakowano w tekturowe pudełka z kolorowymi grafikami na wieku. W zestawie znajdowały się klocki tylko w dwóch rozmiarach – z czterema lub ośmioma zaczepami – i w pięciu kolorach – białe, czerwone, zielone, niebieskie i żółte. Osoby bawiące się nimi ponad pół wieku temu do dziś pamiętają, że sukces zapewniało odpowiednie posegregowanie klocków według rozmiaru, koloru, a także ze względu na to czy mają szczeliny w bocznych ściankach, w których mocowano okienka i drzwi. Konstrukcję należało wcześniej dobrze zaplanować, a klocki dopasowywać starannie, układając na przemian cegiełki i półcegiełki, aby budowla się nie rozpadła.

 

Decyzja o wprowadzeniu do produkcji zestawów do budownictwa dziecięcego okazała się korzystna dla spółdzielni, a wyniki finansowe roku 1955 były bardzo dobre. Zgromadzono nawet zapasy surowców i wyrobów gotowych, kupiono sprężarki, a także matryce do nowych wyrobów – klamerek do bielizny i latarek.

 

Jak pokazują dalsze losy wytwórni, zabawki nie stały się jednak jej produktem sztandarowym, a wręcz przeciwnie – ubocznym, a nawet były okresy, gdy nie produkowano ich wcale, jak na przykład na przełomie lat 50/60. Taki stan rzeczy wynikał z wielu przyczyn, do których należały braki surowców, maszyn i oprzyrządowania – przyznawanych odgórnie w niewystarczających ilościach.

 

Priorytetem w działalności było unikanie przestojów, za które pracownicy nie otrzymywali wynagrodzenia, toteż aby zachować ciągłość produkcji zawierano umowy z kooperantami i dla nich wykonywano różne podzespoły, takie jak: wyposażenie maszyn do szycia, lodówek, pralek, kuchenek, obudowy odkurzaczy, gałki, uchwyty, itd. Ta współpraca częściowo rozwiązywała również problemy z surowcami, kooperanci bowiem dostarczali tworzywa sztuczne na potrzebne im podzespoły.

 

Zarząd spółdzielni wykazywał elastyczność w planowaniu i reagowaniu na pojawiające się problemy, decydując się na dostosowywanie profilu produkcji do aktualnych zamówień, nawet jeśli oznaczało to okresową rezygnację z produkcji zabawek. Dzięki temu spółdzielnia się rozwijała, zwiększano zatrudnienie, choć z powodu złych warunków lokalowych praca musiała być zorganizowana w systemie trzyzmianowym.

 

Załoga ŚWITU opracowała i wdrożyła wiele projektów racjonalizatorskich oraz innowacyjnych rozwiązań nie tylko na własny użytek, ale także znaczących dla regionu, a nawet całego kraju – np. w 1958 roku, jako pierwsza spółdzielnia w Polsce, opracowała sposób przetwarzania i wykorzystywania do produkcji odpadów folii winidurowej. W 1963 roku zorganizowano i wyposażono narzędziownię, w której własnymi siłami wykonywano oprzyrządowanie do maszyn, również traktowane przez ŚWIT i oferowane przez firmę jako usługa dla innych zakładów.

 

W 1965 roku w spółdzielni zatrudniano 200 osób, z tego bezpośrednio przy produkcji 119 pracowników w dwóch działach. W dziale „Przemysł chemiczny” pracowało 118 osób, natomiast w dziale „Inne gałęzie przemysłu: zabawki z tworzyw sztucznych” – tylko jedna osoba. Ten jeden pracownik w ciągu roku, według planów, miał wyprodukować 5680 sztuk zestawów klocków Młody Architekt I oraz 1000 sztuk nowej, wprowadzonej do produkcji zabawki-układanki konstrukcyjnej o nazwie Latarnia Morska.

 

Latarnia Morska zaprezentowana na Targach Poznańskich, została zakwalifikowana przez Centralę Handlu Zagranicznego COOPEXIM jako zabawka eksportowa. Sprzedawano ją m.in. do ówczesnej Republiki Federalnej Niemiec, a także do Irlandii i Libii.

 

Zabawkę należało zmontować samodzielnie z części znajdujących się w pudełku – dużej podstawy, bazy i daszku, zwieńczenia latarni z małymi, okrągłymi szybkami z przezroczystego tworzywa i złotym napisem „Hel” oraz 72 czerwonych i białych klocków w kształcie ćwierci okręgu każdy. Komplet zawierał także malutką żaróweczkę i elementy do jej montażu w bazie latarni. Po zamocowaniu płaskiej baterii w podstawce latarnia świeciła, mogła więc pełnić rolę lampki nocnej i na tym polegał jej największy urok. Latarnie produkowane w latach późniejszych zostały wyposażone także w radar montowany na szczycie. Zabawka była postrzegana jako niezwykła, jedyna w swoim rodzaju i budziła wśród dzieci wielkie emocje.

 

Według cen zbytu w 1965 roku Latarnia Morska kosztowała 70 zł za sztukę, a zestaw klocków Młody Architekt I – 48 zł za zestaw. Tak więc, niewielka produkcja roczna – zaledwie 5680 sztuk kompletów klocków Młody Architekt I – dawała spółdzielni zysk taki, jak wykonanie niemal pół miliona sztuk klamerek do bielizny.

 

Choć produkcja zabawek była dla spółdzielni zyskowna, to jednak w latach 60. wytwarzano ich nadal niewiele. Przyczyną był głównie brak odpowiednich maszyn, zwłaszcza wtryskarek, które otrzymywano z przydziału w znikomych ilościach – jedną maszynę na kilka lat. Załoga przez wiele lat wykazywała niezwykłą operatywność i samodzielność w działaniu, znajdując sposoby na pokonanie różnych trudności. Wobec braku możliwości pozyskania maszyn, w 1966 roku grupa pracowników opracowała samodzielnie dokumentację techniczną wtryskarki mechanicznej. Okres wdrożeniowy trwał pół roku. W kolejnych latach w ŚWICIE powstało kilkanaście sztuk wtryskarek na własne potrzeby oraz kilkadziesiąt sztuk dla innych wytwórni. Nowoczesne wtryskarki hydrauliczne produkcji niemieckiej, spółdzielnia otrzymała dopiero z okazji jubileuszu 25-lecia działalności.

 

W 1969 roku spółdzielnia ŚWIT zgłosiła do zastrzeżenia nowocześniejszy w formie znak towarowy – stylizowaną literę Ś. W notatce rejestracyjnej nowego logo, w wykazie produkowanych przez spółdzielnię wyrobów, na pierwszym miejscu figurują już zabawki, a oddzielną pozycję stanowią zabawki-klocki.

 

W latach 70. w spółdzielni były nowe hale produkcyjne i duży magazyn, zaś zatrudnienie wzrosło do prawie 700 osób. Zorganizowano także biuro konstrukcyjne, w którym powstawały projekty nowych wyrobów, również zabawek. Dzięki temu, iż wytwórnia w dużym stopniu uniezależniła się od odgórnych przydziałów maszyn i osprzętu, gdyż we własnym zakresie produkowano wtryskarki, a w narzędziowni tworzono nowe formy i regenerowano stare, można było zwiększyć produkcję zabawek. Oprócz wzbogaconych o nowe elementy kilku wersji klocków konstrukcyjnych oraz unowocześnionej układanki – Latarni Morskiej, co roku wprowadzano także nowe wzory zabawek, m.in.: różne zestawy klocków z miękkiego tworzywa, zabawki nadmuchiwane w kształcie zwierząt, kręgle, lalki-pacynki, klocki z ruchomymi literkami z polistyrenu i zabawki o tajemniczych nazwach – Walce Ruchome oraz Kosmik. Nie wiadomo niestety, jak te zabawki wyglądały. Dokumentacja w postaci kart wyrobów gotowych, figuruje w archiwach, ale tylko na listach akt przeznaczonych na przemiał.

 

W latach 80. w spółdzielni nastąpiła poprawa warunków pracy; zakończono budowę nowoczesnych magazynów i remonty w halach produkcyjnych. Produkowano ponad osiemdziesiąt typów różnych wyrobów, ale ogólna sytuacja polityczno-gospodarcza powodowała stopniowe ograniczanie działalności i rezygnację z pracy na trzy zmiany. Oprócz braków surowcowych, występowały też trudności z transportem i przerwy w dostawach energii.

 

Zabawki wytwarzano do co najmniej 1987 roku. Mały ArchitektKlocki z ruchomymi literkami kosztowały wówczas 400 złotych za komplet, a Latarnia Morska – 330 złotych. Niestety, nie udało się dotrzeć do żadnych danych na temat działalności wytwórni i produkcji zabawek w latach 90. Spółdzielnia nie doczekała jubileuszu 50-lecia działalności, w 2002 roku wszczęto postępowanie likwidacyjne ŚWITU.

 

Klocki Mały ArchitektLatarnia Morska należą do bardzo dobrze zapamiętanych i wspominanych kultowych zabawek z czasów PRL. Nie zachowała się jednak pamięć i wiedza o ich producencie – jak dotychczas radomska Chemiczna Spółdzielnia ŚWIT była całkowicie pomijana w opracowaniach dotyczących polskich zabawek.

Dziękujemy Wojciechowi Szymańskiemu prowadzącemu Galerię Starych Zabawek w Gdańsku za udostępnienie zbiorów.

LOGO MAPA pion .jpg

Tekst powstała w ramach realizacji projektu

MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU

– interaktywna mapa-wystawa.

 

Koncepcja i projekt cyklu: Aneta Popiel-Machnicka

Opracowanie merytoryczne: Alicja Sztylko, Aneta Popiel-Machnicka

Współpraca organizacyjna: Róża Popiel-Machnicka, Weronika Goworowska-Oleś

__________

Zadanie publiczne MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU – INTERAKTYWNA MAPA-WYSTAWA, dofinansowane ze środków z budżetu Województwa Mazowieckiego.

loga swit.jpg
logo mazowsze samo.jpg

MUZEUM DOMKÓW LALEK, GIER I ZABAWEK   muzeum@MuzeumDomkow.pl

bottom of page