top of page
MUZEUM DOMKOW 2021logo_m.jpg
Mapa_logo.jpg
logo mazowsze samo.jpg

Projekt współfinansowana ze środków budżetu Województwa Mazowieckiego.

   WYTWÓRNIE WARSZAWSKIE  

  ESTETYKA   

O TYM CZY NAZWA DO CZEGOŚ ZOBOWIĄZUJE,

czyli Spółdzielnia Pracy ESTETYKA z Warszawy

Wśród ulubionych zabawek z czasów PRL, a dzisiaj uznawanych za kultowe, bez wątpienia są małe, plastikowe laleczki z ruchomymi oczkami. „Śpiące” błękitne oczka decydowały o ich atrakcyjności, ale też były powodem dziewczęcych zmartwień, gdyż często wpadały do środka lalczynej główki i nie sposób było je naprawić.

 

Jak wynika ze wspomnień ich pierwszych właścicielek, w latach 60.-70. laleczki te były tanie i dostępne w kioskach RUCHU. Ich niewielki rozmiar doskonale pasował zarówno do metalowych wózeczków, produkowanych w Częstochowie, jak i popularnych wówczas mebelków dla lalek: plastikowych, z zakładu BOBO RADOŚĆ Włodzimierza Bernarda, drucianych z RADOMIANKI czy drewnianych z krakowskiej RADOŚCI. Większość laleczek „mieszkała” jednak we własnoręcznie zrobionych domkach z tekturowych pudeł, wyposażonych w meble i sprzęty, wykonane z pudełek po zapałkach, kolorowego papieru i skrawków tkanin.

fotografie eksponatów ze zbiorów Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek

Producentem samych lalek była warszawska Spółdzielnia Pracy ESTETYKA, która rozpoczęła działalność w latach 50. jako wytwórnia smoczków dla niemowląt. Po przebranżowieniu, na początku lat 60., głównym asortymentem zakładu stały się zabawki z tworzyw sztucznych. Pierwszymi zabawkami produkowanymi w ESTETYCE były pistolety oraz właśnie małe laleczki o imieniu Ania.

 

W roku 1961 spółdzielnia zgłosiła do Urzędu Patentowego nazwy towarowe lalek: Bo-Bo i Beatka, a także wzór rewolweru z tworzywa sztucznego. Dla produkowanych pistoletów zastrzeżono znak towarowy w kształcie owalu z napisem COLT-BOY i nazwą firmy. Ten mało estetyczny znak w 1966 roku został zastąpiony profesjonalnym logo, zaprojektowanym przez Ryszarda Sidorowskiego, artystę-plastyka specjalizującego się w grafice reklamowej. Projekt Sidorowskiego był przejrzysty i czytelny – wkomponowana w literę „e” zgeometryzowana postać lalki sygnalizowała, jaki jest przedmiot produkcji firmy. Ochronę znaku zastrzeżono we wszystkich kolorach – jak czytamy w Wiadomościach Urzędu Patentowego. Co ciekawe, ESTETYKA wciąż kojarzona jest z tym znakiem; samo logo, widoczne na zachowanym opakowaniu zabawki, wystarcza do identyfikacji producenta.

 

W latach 1963-1970, zgodnie z wytycznymi jednostki nadrzędnej, jaką był wówczas Centralny Związek Spółdzielczości Pracy, ESTETYKA miała się specjalizować głównie w produkcji lalek z polistyrenu o wielkości do 25 cm oraz rozwijać produkcję innych zabawek z tworzyw sztucznych. Jednocześnie została zobowiązana do utworzenia własnej komórki projektowej, składającej się z czterech osób: plastyka, dwóch konstruktorów i modelarza. Mieli oni opracowywać wzory zabawek także dla częstochowskiej spółdzielni POSTĘP. Te założenia rozwojowe były realizowane; asortyment stopniowo rozszerzano, powstała także pracownia projektowa.

 

Jak wspomnieliśmy, cecha charakterystyczna większości lalek z ESTETYKI to zamykane oczy. Montowano je w zamkniętej obrotowej główce, z wymodelowaną w tworzywie fryzurką z przedziałkiem. Włosy lalek najczęściej malowano, ale produkowano też lalki z naklejonymi peruczkami, które miały grzywkę, kucyki lub kitkę. Ruchome kończyny łączono z korpusem i głową za pomocą cienkiej gumy.

 

Najpopularniejszy, sześcioczęściowy model lalki produkowano w kilku wielkościach – od siedmiu do piętnastu centymetrów. Montowano im różne typy nóg – proste lub ugięte typu „bobas”. Lalki z nóżkami prostymi mogły samodzielnie siedzieć i stać, natomiast typu „bobas” tylko siedziały.

 

W zależności od czasu powstania, a zapewne i rodzaju partii dostarczonego surowca, wytwarzano je w różnych odcieniach, zbliżonych do koloru ludzkiej skóry – wśród zachowanych do dzisiaj mamy lalki bladoróżowe, jasnobeżowe, kremowe i czarne.

 

Ubranka lalek były niewyszukane i nie można było ich zdjąć bez rozpruwania. Często strój stanowiły marszczone spódniczki z wstążek oraz majteczki wraz z szelkami imitującymi bluzki. Proste sukienki szyto z odpadów tkanin – bawełny lub poliestru, a kombinezony, śpioszki i czapeczki z frotte i innych „puszystych”, miłych w dotyku materiałów. Buciki w kolorze pasującym do stroju lalki – białe, niebieskie, czerwone, zielone – były po prostu namalowane. Lalkom w strojach regionalnych malowano czarne, wyższe buty. Tego typu stroje, najczęściej łowickie, szyły spółdzielnie zrzeszone w Cepelii. Kupowały lalki naguski z ESTETYKI, a następnie, już ubrane w stroje kobiece lub męskie, sprzedawały z własnymi metkami.

 

Lalkom o jasnej karnacji, produkowanym w Spółdzielni Pracy ESTETYKA, nadawano firmowe imiona lub nazwy; Ania, Ala, Ola, Beatka, Monika lub Bobo. Laleczki-bobaski o imieniu Bambi były produkowane z czarnego tworzywa, miały namalowane oczy i „kędzierzawe” włosy z naklejonych kawałeczków plastiku. Bambi to jedna z najmniejszych laleczek produkowanych przez ESTETYKĘ, mierzy tylko 7,5 cm. Z kolei Bobo to największa, mająca 22 cm lalka-niemowlę. Sprzedawano ją ubraną w koszulkę, w beciku oraz z akcesoriami – smoczkiem i buteleczką.

 

Oprócz oczu, które wpadały do środka głowy, lalki miały jeszcze inną „niemiłą przypadłość” – u typu Bobo odłamywały się paluszki, a u innych „śpiących” modeli całe dłonie. Zdarzało się również, że pękały zaczepy do łączenia gumą części lalki i wówczas kończyn lub główki nie można było przymocować do korpusu. Działo się tak dlatego, że lalki produkowano z polistyrenu – a tworzywo to, mające wiele zalet, dość twarde, wytrzymałe, dające się kształtować i barwić, jest jednocześnie dość kruche. Ta „kruchość” dotyczyła małych elementów, głównie dłoni lalek. Być może to był powód, dla którego w pewnym momencie Bobo zaczęto produkować z zaciśniętymi piąstkami.

 

Jeśli chodzi o estetykę laleczek, można powiedzieć, że często pozostawiała wiele do życzenia. W dokumencie: Analiza i ocena ekspozycji i sprzedaży zabawek na Targach Krajowych Jesień ‘66 zapisano: lalki polistyrenowe wytwarzane przez Spółdzielnię Pracy ESTETYKA z powodu nieodpowiedniego odcienia surowca i słabej jakości wy-konania zarówno samych lalek jak i ich konfekcji, nie przedstawiają zadowalającego poziomu wzorniczego. Najwidoczniej ten stan rzeczy starano się naprawić, gdyż jakiś czas później w prasie określono je, jako niebrzydkie i niedrogie. Jednak ich uroda nigdy nie stanowiła tematów do głębszych rozważań, gdyż laleczki nie miały dużej konkurencji na naszym rynku.

 

Natomiast swoistym fenomenem jest fakt, że te wzory lalek produkowano w niezmienionej formie ponad trzydzieści lat, niemal przez cały okres istnienia Spółdzielni Pracy ESTETYKA. Z bardzo ogólnych informacji na temat ilościowej produkcji lalek wynika, że w tej warszawskiej spółdzielni powstało ponad 20 milionów lalek. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że to szczególny rekord w historii polskiego zabawkarstwa – dotyczący zarówno okresu produkcji, jak i jej wielkości.

 

Do ciekawostek należy fakt, iż w latach 70. produkowano również lalki łudząco podobne do tych zaprojektowanych przez znanego rosyjskiego artystę – Lwa Smorgona, znanych pod nazwą Gimnastyczki.

 

Jednak ESTETYKA wytwarzała nie tylko lalki. Nieustannie rozszerzała asortyment zabawek. W pierwszej połowie lat 60. zastrzegła w UP wzory: dwa rodzaje samochodów wyścigowych, samochód sportowy, latający talerz, telefon i zestawy konstrukcyjne do składania domków. Produkowano również zabawki, dla których nie starano się o zastrzeżenie praw ochronnych w UP, takie jak: grzechotki, wiatraki i psy na platformach z kółeczkami do ciągnięcia za sznurek, auta w różnych modelach i wielkościach, bąki czy zabawki mechaniczne. Od roku 1974 wprowadzono nowy asortyment – zabawki tekstylne. Z tkanin i pluszu szyto w różnych wielkościach misie, psy, koty, osiołki, kaczki, lisy, lwy, małpki, lalki, pajacyki i Mikołaje. Tworzono także puszyste maskotki, umocowane na podstawkach – plastikowych nóżkach, m.in. sowy, pieski czy lwy.

 

W latach 70. spółdzielnia stała się wyspecjalizowanym producentem miniaturowych samochodów, głównie w skali 1:43 i 1:50. Wytwarzano kilkadziesiąt modeli skalowanych aut z całego świata zarówno współczesnych, jak i dawnych. Dużą popularnością cieszyły się serie Hobby. Samochody Wyścigowe oraz Hobby. Stare Samochody ANTYKI, przy czym ESTETYKA była wówczas jedynym w Polsce producentem autek w stylu retro i jednym z większych producentów zabawek – samochodzików.

 

Niestety, wiele z tych wzorów to kopie autek produkowanych na Zachodzie przez takie firmy, jak włoska Polistil oraz brytyjska Lesney Products & Co. Ltd. Nawet kolorystyka pudełek z serii Stare Samochody ANTYKI przypominała opakowania autek Matchbox z serii Models of Yesteryear. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, iż w tamtym okresie wzorowanie się na produktach z Zachodu było praktyką powszechną w krajach tzw. bloku wschodniego. W każdym razie auta z ESTETYKI cieszyły się popytem, w połowie lat 70. i stanowiły główny asortyment spółdzielni, a wielkość produkcji wynosiła 4,5 mln rocznie. Na drugim miejscu, z produkcją 3 mln sztuk, znajdowały się lalki, a trzecią, główną grupę stanowiły zabawki miękkie, których szyto około miliona sztuk rocznie.

 

Taka skala produkcji – minimum 8,5 mln sztuk zabawek w ciągu roku – wydaje się wręcz nieprawdopodobna, weźmy jednak pod uwagę, że ESTETYKA była wówczas największą spółdzielnią zabawkarską w kraju. Zatrudniała, oczywiście łącznie z chałupnikami, niemal 1200 osób. Zużywała rocznie 300 ton tworzyw termoplastycznych, czyli dających się kształtować pod wpływem temperatury, 30 tysięcy metrów bieżących tkanin futerkowych, bliżej nieznaną ilość innych tkanin na zabawki i stroje lalek, a także, również nieznaną ilość różnych materiałów na opakowania.

 

Spółdzielnia bynajmniej nie ograniczała się tylko do kopiowania modeli zabawek zagranicznych. Rokrocznie wprowadzano na rynek około 20 nowych wzorów, opracowywanych we własnej pracowni projektowej. Były to głównie, z przyczyn czysto technicznych, zabawki tzw. miękkie, gdyż znacznie łatwiej można było przygotować nowe wykroje pluszaków i maskotek niż przestawiać park maszynowy na produkcję zupełnie nowych modeli z plastiku.

 

Wszystkie nowe wzory i projekty musiały być zatwierdzone przez Komisję Oceny Zabawek działającą przy Krajowym Związku Spółdzielni Zabawkarskich w Kielcach lub przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Zabawkarskiego, który miał siedzibę w Łodzi. Systematycznie też zgłaszano nowe pomysły do Urzędu Patentowego. Inwencją twórczą wyróżniał się zwłaszcza Stanisław Smolaga, który pełnił funkcję kierownika technicznego, a następnie Zastępcy Prezesa ds. Technicznych. Jego dziełem były m.in. świetne projekty napędu samochodów wyścigowych, pojazdów silnikowych czy urządzeń sterujących zabawki, co było istotne, spółdzielnia bowiem przygotowywała się do zmiany asortymentu.

 

Tymczasem borykała się z trudnościami, które nieobce były też innym firmom zabawkarskim. Przede wszystkim dotyczyły braku odpowiednich surowców i konieczności produkowania zabawek z odpadów poprzemysłowych, mimo iż, paradoksalnie, z doskonałej jakości tworzyw powstawały wówczas wiadra na śmieci, jak czytamy w ówczesnej prasie, zauważającej taką niedorzeczność w przydziale surowców.

 

Wprawdzie udało się uzyskać zmniejszenie kosztów materiałowych, to jednak poważnym problemem był brak odpowiedniej bazy lokalowej. W dokumentach pojawiają się dwa adresy spółdzielni: Chodkiewicza 4 i Gotarda 16, ale nie wiadomo nic bliżej o tych budynkach. Z protokołu narady branżowej na Targach Poznańskich Jesień ‘78 wiadomo za to, że baza lokalowa kurczyła się, gdyż nie rozpoczęto nowych inwestycji, za to wyburzane były kolejne budynki, co znaczne zmniejszyło zaplecze magazynowe i produkcyjne. Brak odpowiednich pomieszczeń stawiał pod znakiem zapytania dalszy rozwój firmy. Wiadomo, że zamierzano, począwszy od roku 1978, przestawić produkcję przede wszystkim na zabawki elektroniczne, jednak brak danych jak i czy w ogóle rozwinął się ten zamysł.

 

Aż trudno uwierzyć, że tak duża i działająca kilkadziesiąt lat spółdzielnia zabawkarska nie pozostawiła po sobie śladu w postaci dokumentacji wytwórni, przekazanej do archiwum. Z powodu braku wiarygodnych informacji niewiele można powiedzieć, jak spółdzielnia radziła sobie w trudnych latach 80. Wiemy jedynie, że pod koniec lat 80. prawdziwym hitem stały się sprzedawane w komplecie Polonezy i Fiaty 126P. Polonez powstał w ESTETYCE, natomiast „maluch” był kopią zabawki włoskiej firmy Polistil. Produkowano je w różnych wersjach kolorystycznych, podobnie jak miniatury legendarnych ciągników Ursus C-385 oraz zestawy trzech aut sportowych. Wzory tych pojazdów zostały zatwierdzone przez Komisję Oceny Zabawek i weszły do sprzedaży w 1988 roku. Niezmiennie oferowano też modele lalek, które spółdzielnia wytwarzała od początku działalności.

 

Nadeszły lata wielkich zmian. Spółdzielnia Pracy ESTETYKA, jak wiele innych zakładów, nie poradziła sobie w nowej rzeczywistości gospodarki wolnorynkowej. Postawiono ją w stan likwidacji w 1991 roku, a funkcja likwidatora przypadła Antoniemu Chalimoniukowi, który od 1972 roku był prezesem zarządu spółdzielni. ESTETYKA ostatecznie została zamknięta w roku 2000, po blisko 50. latach działalności.

 

Obecnie zabawki z ESTETYKI, zwłaszcza lalki i auta, są wspominane z dużym sentymentem, głównie dlatego, że były dostępne i znane kilku pokoleniom. Zasłużyły na miano kultowych, a roztrząsane dziś zagadnienia ich dyskusyjnej estetyki pozostawały dawniej nieistotne z punktu widzenia małych użytkowników, którzy przecież i tak, z różnych powodów, nie znali innych zabawek.

 

 

LOGO MAPA pion .jpg

Tekst powstała w ramach realizacji projektu

MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU

– interaktywna mapa-wystawa.

 

Koncepcja i projekt cyklu: Aneta Popiel-Machnicka

Opracowanie tekstów: Aneta Popiel-Machnicka, Alicja Sztylko

Redakcja językowa i korekta tekstu: Magdalena Reczko

Współpraca w zakresie opracowań archiwaliów: Róża Popiel-Machnicka

Współpraca organizacyjna: Weronika Goworowska-Oleś, Bożena Michalska

__________

Zadanie publiczne MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU – INTERAKTYWNA MAPA-WYSTAWA, dofinansowane ze środków z budżetu Województwa Mazowieckiego.

loga estetyka.jpg
logo mazowsze samo.jpg

MUZEUM DOMKÓW LALEK, GIER I ZABAWEK   muzeum@MuzeumDomkow.pl

bottom of page