

Projekt współfinansowana ze środków budżetu Województwa Mazowieckiego.
WYTWÓRNIE MAZOWIECKIE
BIAŁOBRZEGI
JAKIE CZASY, TAKI RECYKLING, JAKI RECYKLING, TAKIE ZABAWKI,
czyli Zakład Produkcji Zabawek ZPZ z Białobrzegów
Na kolejną wycieczkę, szlakiem mazowieckich firm zabawkarskich, zapraszamy do Białobrzegów, miasta położonego nad malowniczo płynącą Pilicą, 70 km na południe od Warszawy, w odległości 30 km od Radomia.
Zanim powstała obwodnica na drodze ekspresowej S7, odcinek trasy między Warszawą a Radomiem prowadził przez charakterystyczny most na Pilicy i samo miasto. Czteroprzęsłowy, żelbetowy most o długości 250 metrów, wybudowany w latach 30. według projektu prof. Wacława Straszyńskiego, stał się symbolem Białobrzegów. Pisali o nim polscy literaci, m.in. Jarosław Iwaszkiewicz, Stanisław Dygat czy Agnieszka Osiecka. Wielu podróżujących zatrzymywało się w Białobrzegach na słynne lody, wytwarzane rzemieślniczo według przedwojennej receptury albo posiłek w kultowej restauracji „Dzik”.
![]() Zdjęcia archiwalne. | ![]() Plastikowy miś. | ![]() Plastikowe króliki. |
---|---|---|
![]() Odkurzacz. | ![]() Mikser. | ![]() Zdjęcia archiwalne. |
![]() Kolorowe ciężarówki. |
fotografie eksponatów i archiwaliów ze zbiorów Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek, zdjęcie z lwem- dzięki uprzejmości Anety Kądrowskiej
W 1973 roku w Białobrzegach rozpoczęto produkcję zabawek w nowo powstałych Zakładach Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych, mieszczących się przy ul. Żeromskiego 88. Adres pozostał ten sam przez cały okres działalności zakładów, za to kilkakrotnie zmieniały się jednostki nadrzędne, co było powszechną praktyką w czasach gospodarki odgórnie sterowanej. I tak, białobrzeska wytwórnia funkcjonowała początkowo w ramach Zjednoczenia Przemysłu Terenowego, następnie została przejęta przez POLLENĘ, która przebranżowiła zakład – stał się producentem wieczek do kosmetyków. Z kolei w latach 80. BIAŁOBRZEGI działały jako zakład własny Krajowego Związku Spółdzielni Zabawkarskich w Kielcach.
Wraz ze zmieniającymi się strukturami zależności, zmieniono nazwę firmy na Zakład Produkcji Zabawek w Białobrzegach, co trafniej wskazywało na profil produkcji, gdyż właściwie od początku istnienia zakładu głównym asortymentem, który w nim produkowano, pozostawały zabawki. Dodatkowo, w ZPZ wytwarzano także drobne elementy z tworzyw sztucznych, np. opakowania do kosmetyków, rączki do żelazek i różne inne elementy, głównie na potrzeby fabryk w Warszawie, Nowej Dębie, Radomiu, Pionkach, Puławach i Starachowicach. Na początku działalności zakład zatrudniał prawie 200 osób, a dziesięć lat później 171, z czego tylko 44 mężczyzn. Praca odbywała się na trzy zmiany w systemie stacjonarnym. Warunki, mimo doskwierającej ciasnoty – zarówno w hali produkcyjnej, jak i na zapleczu socjalnym – były jednak stosunkowo dobre, a infrastruktura zaskakująco nowoczesna i pro-ekologiczna. Załoga, w większości kobieca, mogła korzystać z łazienek wyposażonych w prysznice, co nie było wówczas „dobrem” powszechnie dostępnym w miejscach pracy. Białobrzeski zakład miał własną kotłownię i własne ujęcie wody. Co ciekawe – z wody korzystano w obiegu zamkniętym, dbając o środowisko i nie zatruwając pobliskiej Pilicy. W latach 80. planowano wprowadzenie systemu pracy chałupniczej, a przede wszystkim rozbudowę i modernizację zakładu, jednak tych planów nigdy nie zrealizowano.
W 1990 roku, wkrótce po rozwiązaniu Krajowego Związku Spółdzielni Zabawkarskich w Kielcach, Zakład Produkcji Zabawek w Białobrzegach zlikwidowano. Majątek zakładu – budynki biurowe i produkcyjne oraz cały park maszynowy – przekazano Zabawkarskiej Spółdzielni Pracy PLASTIMAT, która działała do 2010 roku, kiedy to postanowieniem Sądu Rejonowego w Radomiu zakończono postępowanie upadłościowe wobec tej spółdzielni.
Podstawowym surowcem do produkcji zabawek w białobrzeskich zakładach były tworzywa sztuczne, jednak te, przydzielane odgórnie, pokrywały zaledwie około 30% zamówień, toteż, jak mówił w 1984 roku w wywiadzie prasowym wieloletni dyrektor zakładu, mgr inż. Józef Majewski, surowce wtórne zdobywano różnymi sposobami,
wprowadzając do ponownego obiegu zużyte opakowania po napojach, pojemniki na pieczywo czy plastikowe beczki. Były one segregowane, mielone w bębnie, barwione i wykorzystywane do produkcji na wtryskarkach. Zdarzało się, że z braku surowca, aby zachować płynność produkcji, sięgano zastępczo po inne materiały, czyli drewno i metal. Mimo trudności z zaopatrzeniem wzrastała wydajność pracy i wielkość produkcji. Na przełomie lat 70./80. produkcja roczna wynosiła średnio aż 1,5 miliona sztuk zabawek, a w kolejnych latach nadal wzrastała, mimo mniejszej liczby zatrudnionych.
W Zakładzie Produkcji Zabawek w Białobrzegach powstawały zabawki przeznaczone dla różnych grup wiekowych. W ofercie dla najmłodszych były komplety do piasku, małe zwierzęta, odlewane z jednolitej masy, a także lekkie, puste wewnątrz, kolorowe króliki i misie znane jako Misie Zezolki. Wytwarzano także lwy i hipopotamy, ale nic nie wiadomo o nich bliżej, poza tym, że zmontowanym już lwom często odpadały głowy. Jak stwierdzono, przyczyną była wadliwa forma, której nie udawało się poprawić.
Dużą grupą produkowanego asortymentu były różne modele aut ciężarowych: betoniarki, cysterny, dźwigi, cementowozy, wywrotki, spychacze i ładowarki. Montowano je na takich samych podwoziach, aby maksymalnie wykorzystać posiadane formy i zainstalowane urządzenia. Auta produkowano w różnych wielkościach, od malutkich, kilkucentymetrowych, aż do pokaźnej wielkości ciężarówek. Niektóre miały ładunek – sześć szarych lub kolorowych beczek. Wytwarzano także samoloty z obrotowym śmigłem oraz zabawki do zabawy w wodzie – okręty, statki i motorówki.
Z metalu lub drewna powstawały małe samolociki z wyrzutnią oraz tory zręcznościowe, specjalnie zaprojektowane dla dzieci z wadami rąk. Kolejną grupą asortymentową były różnego typu układanki.
W połowie lat 80. wprowadzono do produkcji nowe modele zabawek zmechanizowanych, dzięki kooperacji z zakładami w Siedlcach i Kielcach, które wytwarzały mechanizmy sprężynowe, napędy inercyjne oraz silniczki. Te różnego typu mechanizmy montowano w motorówkach, wyścigówkach i samochodach ciężarowych. W 1986 roku pojawiła się nowa seria mechanicznych zabawek z polistyrenu – Artykuły gospodarstwa domowego. Oferowano m.in. odkurzacze wyposażone w silniczek uruchamiany za pomocą baterii. W ciągu roku produkowano ich średnio 10 tysięcy i sprzedawano w cenie 800 zł za sztukę. Inną popularną zabawką AGD był mikser z napędem sprężynowo-naciągowym, dostępny w cenie 600 złotych. W skład serii wchodziła jeszcze wirówka, a być może także pralka. Nowe typy zabawek były niestety często reklamowane przez użytkowników z powodu psujących się mechanizmów. Jednak, jak zapisano w protokołach pokontrolnych, dla dobra dalszej współpracy nie stosowano kar umownych w stosunku do rzeczonych kooperantów.
Zabawki mechaniczne miały opakowania jednostkowe – tekturowe pudełka, natomiast pozostały asortyment – woreczki foliowe i opakowania zbiorcze. Sprzedawano je odbiorcom w całej Polsce poprzez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego oraz lokalne sieci Gminnych Spółdzielni Samopomoc Chłopska.
Wprawdzie istnieją źródła archiwalne o zakładach w Białobrzegach, ale są bardzo niekompletne, a większa część dokumentów została zniszczona. Przykładowo, w spisie akt przekazanych w latach 70. do radomskiego archiwum do „brakowania”, czyli do zniszczenia, widnieje m.in. pozycja „wyroby gotowe”, niestety ta część akt właściwie się nie zachowała, toteż informacji o modelach zabawek z białobrzeskich zakładów dostarczają głównie zdjęcia z epoki oraz zachowane oryginalne opakowania i metki.
Dzisiaj wiedza o zabawkach z Białobrzegów jest raczej niewielka; nie ma o nich wzmianek w literaturze tematu, a i kolekcjonerzy nie chwalą się nimi na blogach czy w grupach internetowych. Być może wynika to z powodu ich dyskusyjnej atrakcyjności, a może z powodu trudności z identyfikacją, gdyż zabawki te nie były sygnowane. W każdym razie można przypuszczać, iż zabawek z tej wytwórni przetrwało całkiem sporo – gdzieś ukrytych „na strychach” – biorąc pod uwagę, że sprzedawano je głównie na rynek krajowy, a wielkość produkcji była imponująca.
Prowadząc badania do niniejszej publikacji można dojść do zaskakującej konkluzji. Wygląda na to, że nie tylko wśród kolekcjonerów, ale i w samych Białobrzegach nie przetrwała pamięć ani o zakładzie, ani o produkowanych tam zabawkach…
Podziękowania za pomoc w poszukiwaniach informacji, dla administratorów grupy Białobrzegi i okolice - reaguj / wspieraj / informuj oraz dla Pani Anety Cybulskiej z Urząd Miasta i Gminy w Białobrzegach.

Tekst powstała w ramach realizacji projektu
MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU
– interaktywna mapa-wystawa.
Koncepcja i projekt cyklu: Aneta Popiel-Machnicka
Opracowanie merytoryczne: Alicja Sztylko, Aneta Popiel-Machnicka
Współpraca organizacyjna: Róża Popiel-Machnicka, Weronika Goworowska-Oleś
__________
Zadanie publiczne MAZOWIECKI PRZEMYSŁ ZABAWKARSKI XX WIEKU – INTERAKTYWNA MAPA-WYSTAWA, dofinansowane ze środków z budżetu Województwa Mazowieckiego.

